Na listę organizacji, z którymi Astrography "ma coś wspólnego" trafiło właśnie amerykańskie Space Force. Jakbym mógł nie odnotować tego w moim notatniku? Przecież to najfajniejsza armia na świecie (jedyna kosmiczna). Nasz design pomaga walczyć z kosmitami (to jest dopiero hasło sprzedażowe - nie?).
A tak na serio, to Space Force potencjalnie ma chronić nie tylko przed alienami, ale także przed nami samymi - tzn. przed każdym zagrożeniem pochodzącym z kosmosu, które może zagrozić USA (mam nadzieję, że nas też bronią).
No dobra, ale co ma do tego Astrography? Kilka naszych produktów już wisi na ścianach tej organizacji, a za chwilę wypełnimy także obszar monitorów pracujących w biurach Space Force.
Swoją drogą - to jest ciekawe zjawisko, bo ogólnie Air Force pojawia się u nas zaskakująco często. Najwyraźniej lubią kosmiczną sztukę. Żeby nie było, nasze jednostki wojskowe też się trafiły, ale to były raczej incydentalne transakcje.
Ta wiadomość biznesowo rzecz biorąc jest bez znaczenia, ale emocjonalnie dodaje nam skrzydeł. Lubimy takich klientów.