Z tym, co chcę Wam dzisiaj opowiedzieć, wiąże się pewna historia dotkliwej porażki. W początkach Astrography, gdzieś w okolicach 2019 roku, jeszcze przed pandemią, moja wiara – o ironio – w biznes skupiony wyłącznie na kosmosie była umiarkowana, żeby nie napisać dosadniej.
Emocjonalnie czułem, że to jest coś, co chcę robić do końca życia, ale trzeba będzie na to zarobić trochę inaczej. W końcu, kto kupowałby zdjęcia kosmosu w skali wystarczającej na utrzymanie nawet małego studia z pełnym warsztatem drukarskim?
Założyłem więc, że model działający w kosmicznych plakatach przeniesiemy na inne obszary nerdowskich pasji. Na drukarkach pojawiły się plakaty z gier (Cyberpunk, Wiedźmin), komiksów (np. twórczość Trusta czy Jerzego Jeża), kodowania, a nawet fotografii podwodnej. Zainwestowałem w to mnóstwo czasu i pieniędzy. Jaki był efekt?
Już pewnie się domyślacie, bo ten wpis rozpocząłem od zaanonsowania porażki. Poza dosłownie jednym projektem (TheCode) wszystkie inne zamknąłem. Nie miały żadnego ekonomicznego sensu. TheCode nadal funkcjonuje i ma się całkiem dobrze - jest rentowny.
Paradoks tej historii polega na tym, że kosmos miał być tylko jedną nogą, zapewne nierentowną - jak sądziliśmy - ale za to nadającą sens całej inicjatywie. Pieniądze mieliśmy zarabiać gdzie indziej. Kilka milionów dolarów przychodu i kilkadziesiąt tysięcy klientów później okazało się, że generuje nam 99% sprzedaży.
To dobrze, nawet bardzo dobrze, ale jednak nie chciałbym tak zupełnie poddawać się z poszerzaniem adresowalnego rynku dla Astrography. Przeanalizowałem błędy i doszedłem do wniosku, że rozwiązanie jest tylko jedno - musimy pracować z dużymi twórcami internetowymi. Nie mam tu na myśli grafików, fotografów, czy innych magów sztuk wizualnych. Potrzebujemy ikony, które są w stanie zrzeszać wokół siebie setki tysięcy ludzi, a najlepiej miliony. Kanały YouTube pasują do tego celu idealnie. Ich twórcy mają coś, za co my musimy płacić grube miliony tech-gigantom - mają własne rynki, za dotarcie do których nie muszą płacić. Co więcej, budują wspaniałe zaangażowanie swoich odbiorców, czego żadną reklamą nie da się nigdy osiągnąć.
Kiedy ogłaszałem zmiany mentalne i strategiczne w Astrography - transformację z firmy rodzinnej w sprawną, skalowalną organizację, walczącą o przebicie światowego sufitu naszej niszy - miałem także na myśli, że jeśli chcę zbudować z Astrography wartościową markę, to musimy stać się Studiem kreatywnym, które będzie w stanie tworzyć inspirujące własne IP. Tego nie da się zrobić zwykłym performance-owym marketingiem. Musimy dać z siebie więcej, być gotowym do pracy z najlepszymi na świecie, łączyć się w klany i partnerstwa. Zacząć grać w jednej wielkiej globalnej drużynie. To coś znacznie większego i trudniejszego niż po prostu sprzedawanie za granicę. Globalna marka to zupełnie coś innego.
Pierwsza myśl strategiczna jaka przyszła mi do głowy: zróbmy własny kanał YT. Potem pomyślałem, że jednak prościej będzie jakiś kupić. Rozpoczął się etap skautowania, spotkań, zarzucania wędek… I tak oto - w trakcie owego researchu, udało się wejść w dialog z pewną londyńską firmą inwestycyjną (choć ona woli określać siebie mediową): Electrify. Szczegóły o niej przeczytacie na zalinkowanej stronie.
Żeby oddać skalę i powagę tych negocjacji dodam ukradkiem, że na przejęcia dosłownie kilku kanałów wydali ostatnio blisko $100 milionów. To prowadzi do jasnej konkluzji: “Panie, tanio to już było”.
Chyba jednak dużego kanału na YT w najbliższym czasie sobie nie kupię, ani raczej nie założę (chociaż jeszcze jest jedna możliwość, ale pogadamy przy innej okazji), trzeba szukać innego rozwiązania. Naturalną “trzecią drogą” okazały się być partnerstwa, a wspomniana organizacja ma bardzo podobne do naszego DNA.
Nie inwestuje w projekty, które nie spełniają kryterium jakościowego i merytorycznego. Skupiają się na treściach orbitujących wokół nauki, technologii, historii, oraz - oczywiście kosmosu. Coś, co wydaje się być zupełnie poza radarem. Jakbyście pomyśleli, że to jakieś mikro-popłuczyny po “prawdziwym jutubie” to spieszę sprostować: rozmawiamy tutaj o blisko 40 milionach followersów oraz miliardach odsłon video (pojedyncze filmy potrafią przekraczać 100 millionów oglądających). To są dane na dzisiaj, jutro będą inne - portfolio naszego partnera stale się powiększa.
Z kanałów, które możecie znać warto wymienić: Veritasium (sam ten kanał to już prawie 17 milionów subskrybentów), Astrum, Simple History, Fireship, Mentour Pilot.
I teraz dochodzimy do sedna - co się wydarzy, jeśli Astrography Studio stworzy z twórcami tych kanałów dedykowane, natywne kolekcje plakatów, opowiadające o tych samych wartościach i tematach, co sam kanał? Nie, my nie idziemy do nich i nie mówimy - reklamujcie nasze plakaty. Bynajmniej. My razem z nimi, przy ich pełnym zaangażowaniu tworzymy nowy rozdział w geekowskiej sztuce, do tego o niewyobrażalnym zasięgu. I to jest właśnie mój zakład o przyszłość. Coś z tego urośnie, ale jeszcze nie mamy danych pozwalających na rozsądzenie tego zakładu. Celujemy w przestrzeń między 12 plakatów rocznie, a milionem.
I tak oto rozszerzamy Astrography o nowe tematy, ale… nadal w pełni orbitujące wokół pop-science i ogólnej ciekawości tego, jak działa świat i kosmos. Żeby zachować higienę komunikacyjną i produktową - otwieramy projekt pod zupełnie nową domeną - jako wspólne joint-venture Astrography i Electrify.
Startujemy z 4 twórcami (zasięg łączny 15 milionów subskrybentów) - w formie, jak to się w startupach mówi - MVP / PoC. Nie byliśmy w stanie zaprojektować więcej linii kreatywnych dla większej ilości kanałów, ale cały czas pracujemy nad kolejnymi. Spodziewajcie się w nowym roku wielu ciekawych ogłoszeń w tej kwestii.
Mam nadzieję, że choć troszkę jesteście z nas dumni. Team Astrography pod nadzorem Pawła Sowy (Creative Director) stanął przed nie lada wyzwaniem. Musieliśmy postawić od zera w zasadzie nową strukturę. Zrekrutować wielu artystów z całego świata, bo stylistyka i opowiadane historie tych kanałów są bardzo różne.
Integracje informacji o naszym projekcie w wideo twórców dopiero startują. Kanały opublikowały pierwsze informacje i właśnie przed chwilą wpadły pierwsze zamówienia.
Jaki ten model ma potencjał? Sam jestem ciekawy, ale będę ekstremalnie zaskoczony, jeśli efekty nie będę spektakularne. Gramy na długi czas - położyliśmy dopiero pierwszy fundament. Przed nami dużo pracy, ale przyznaję - dawno nie czułem takiej adrenaliny i satysfakcji. Kto by pomyślał, że zabawa, która zaczęła się w moim salonie będzie tak się rozpychać po międzynarodowym rynku.
Życzcie nam powodzenia. To jest jeden z tych projektów, na które czeka się całe biznesowe życie. Nawet jak nie wypalają ostatecznie, to nauka i kontakty wynikające z nich są bezcenne.
A teraz czas na otwarcie szampana (pierwszego).
Zajrzyjcie i dajcie znać, czy wiara w ten potencjał to tylko moja halucynacja, czy projekt naprawdę jest sztos?
PS2. Wielkie ukłony szacunku i wdzięczności dla wszystkich, którzy przy tym projekcie pracują (ze wszystkich stron oceanu): Ian Shepherd (CEO@Electrify), Paweł Tymoteusz Sowa, Oliver Thomas, Alex McColgan (Astrum), Petter Hörnfeldt (Mentour Pilot), Daniel Turner (Simple History), Jeff Delaney (Fireship), Mateusz Podlecki, Pablo Carlos Budassi, Tobias Roetsch, Michał Zduniak, i innych, których tu nie wymieniłem.
Electrify.Art
Electrify.Art to pionierska galeria łącząca edukację i sztukę, przekształcająca naukę, historię i technologię w zachwycające wizualne doświadczenia. Electrify.Art jest oficjalnym źródłem plakatów dla wielu największych kanałów YouTube i powstało z wspólnej pasji Electrify Video Partners i Astrography™ Studio: pasji do czynienia wiedzy dostępną, inspirującą i wizualnie zachwycającą. To wyjątkowa współpraca między twórcami treści a projektantami, której celem jest tworzenie sztuki, która jednocześnie informuje i intryguje. Każdy projekt jest starannie zaprojektowany, aby celebrować historie i tematy twórców z YouTube, nadając ich treściom zupełnie nowy wymiar.
Electrify Video Partners
Electrify to innowacyjna firma mediowa inwestująca w ugruntowane biznesy tworzące treści, szczególnie na platformie YouTube. Skupiając się na inspirujących i wartościowych materiałach, Electrify współpracuje z twórcami, wspierając ich w poszerzaniu zasięgów i podnoszeniu jakości dzięki strategicznym zasobom i finansowaniu. Z misją wspierania treści opartych na wiedzy, Electrify buduje trwałe partnerstwa, które dostarczają inspirujących i edukacyjnych materiałów globalnej publiczności.
Astrography™
Astrography to wiodące studio artystyczne specjalizujące się w sztuce inspirowanej kosmosem, docierające do dziesiątek tysięcy klientów w ponad 70 krajach. Łącząc naukową precyzję z urzekającym designem, Astrography tworzy najwyższej jakości wydruki i plakaty, które celebrują piękno i tajemnice wszechświata. Z misją rozbudzania ciekawości i inspirowania miłośników kosmosu, Astrography stało się cenioną marką w świecie sztuki kosmicznej.