Rodzinny biznes Adama i Doroty Jesionkiewiczów wyszedł z fazy eksperymentu. W kolejnym kroku Astrography chce pomóc wyjść kosmosowi z niszy.
Astrofotografia nie jest najprostszą pasją do pielęgnowania. Robienie zdjęć kosmosu wiąże się z nocnymi wypadami poza miasto, co albo powoduje dysfunkcję snu, albo zmusza do przemodelowania codzienności zawodowej. Wymaga wiedzy z zakresu astronomii, astrofizyki czy optyki, a także rzemieślniczego drygu do gmerania w fotograficznym instrumentarium. Do tego dochodzą koszty – niektórzy fotografują kosmos przy pomocy smartfona, ale inni wydają krocie na sprzęt, aby ułatwić sobie uchwycenie w kadrze wymarzonej galaktyki. A wtedy czasem przydaje się jeszcze jedna umiejętność: ukrywania, nomen omen, astronomicznych wydatków przed najbliższymi.
(...)